Na stronach, które robię, prawie zawsze zamieszczam formularz kontaktowy, bo prawie zawsze klient chce takowy mieć. Sama, gdy mam do wyboru napisanie e-maila i skorzystanie z formularza, zawsze wybieram napisanie e-maila, więc zaczęłam się zastanawiać, czy jestem w mniejszości i czy faktycznie tylu ludzi korzysta z tych formularzy. Wrzuciłam zapytanie w Google i znalazłam taki oto artykuł: Are people still using contact forms?
Są badania i liczby i okazuje się, że przynajmniej w tej kwestii nie jestem dziwolągiem i należę do większości! 🙂 Ludzie nie ufają formularzom kontaktowym i wcale się im nie dziwię. W pracy napotykam formularze, które nie działają, bo wykonawca co prawda zrobił piękne okienka do wypełniania, ale „zapomniał” podpiąć formularz pod serwer wysyłający. Co gorsze – są formularze, które niby działają i dziękują ci za wysłanie wiadomości, ale tak naprawdę wiadomość nigdzie nie dociera, bo formularz jest źle skonfigurowany. Przypomina mi to przypadek słynnego test case’a, o którym słyszałam w mojej byłej pracy, a który zawsze zwracał „true”. No i czy taki formularz nie jest zabezpieczony przed spambotami w najlepszy możliwy sposób? Zadziwia mnie to, że można zapłacić za stronę z niedziałającym formularzem… Zreszta zadziwia mnie o wiele więcej rzeczy, ale to temat na kolejne wpisy.
W każdym bądź razie formularze kontaktowe są OK, jeśli są dobrze skonfigurowane i przetestowane. Warto jednak zawsze podać na stronie swój adres e-mail, bo ludzie korzystający z tej opcji są w większości. Pamiętajmy również o tym, aby dane kontaktowe były łatwe do znalezienia – niby oczywista oczywistość, a jednak… 😉